Etykiety

piątek, 2 marca 2018

Bosavi zaczął dymić po pół milionie lat braku aktywności

Po ostatnim trzęsieniu ziemi, mieszkańcy Papui Nowej Gwinei zaobserwowali dym nad kraterem wulkanu Bosavi - uznanego za wygasły. Szacuje się, że ostatnia erupcja miała miejsce pół miliona lat temu.

Seria trzęsień ziemi, która miała miejsce zaledwie 50 kilometrów od wulkanicznego krateru miała siłę nawet M7,5. Pomimo tego, że naukowcy twierdzą, że nie ma możliwości, by wulkan się uaktywnił, ani by wstrząs tektoniczny w ogóle mógł doprowadzić do erupcji, okoliczni mieszkańcy, którzy zaobserwowali kłęby dymu są przerażeni.

Sytuacja ma jednak drugie dno, gdyż naukowcy zdają się nie podzielać obaw ludności tubylczej. Co prawda gęste chmury kłębiaste utrudniają obserwację i analizę sytuacji, jednak zdjęcia satelitarne nie dają podstaw niepokoju. Władze uznały, że to plotka, rozpuszczona przez mieszkańców, by zwrócić na siebie uwagę w trudnym czasie tuż po trzęsieniu ziemi, w którym 300 osób odniosło obrażenia, a 20 straciło życie.

Skoro wspomniano o drugim dnie, warto zarysować także i trzecie. Mimo niskiego prawdopodobieństwa, warto jednak pamiętać o tym, że erupcja Bosavi miałaby opłakane skutki. Z powodu charakteru wygasłego wulkanu, nie ma żadnych planów ewakuacji, a taka akcja w dziewiczej dżungli miałaby znikomą skuteczność.